piątek, 21 lutego 2014

Powiat Stalowowolski - mały postęp, pierwsze umowy

Otrzymałem kilka dni temu pięć maili ze skanami umów w PDFach. By trochę usystematyzować zapoznawanie się z nimi utworzyłem sobie to, co urząd powinien mieć - czyli rejestr tychże umów w postaci zwykłego excela. Kolejno umieściłem w nim wszystkie 108 umów które otrzymałem. Jest postęp, ale ewentualna radość jest przedwczesna. Już przy pobieżnym przeglądaniu umów podejrzewałem, że nie otrzymałem wszystkich. Moją uwagę też na samym wstępie przykuł bajzel numeracyjny. Gdy tworzyłem rejestr wątpliwości pojawiło się jeszcze kilka, ale po kolei.

Bajzel numeracyjny

Umowy numerowane są co najmniej dziwnie. Jedyną rzeczą jasną jest przedrostek "IMP.". Dalej mamy jakąś liczbę. Najczęściej jest to 272, ale jest też 042, 2501 czy 6812. Przypuszczałem pierwotnie że ma to związek z klasyfikacją budżętową, ale nie byłem w stanie dopasowąć tych liczb do żadnych pozycji w budżecie. Przypuszczam, że będę musiał o to zapytać w ramach oddzielnego wniosku. Dalej mamy liczbę arabską lub rzymską która prawdopodobnie jest numerem kolejnym umowy (a może sprawy lub "teczki"). Mam tutaj wątpliwość bo czasem pojawia się jeszcze jedna liczba która sugeruje, że jest to "podumowa" lub kolejna umowa w tej samej sprawie. Ostatnią liczbą jest rok, ale tutaj też wygląda to dziwnie ponieważ czasem umowy z 2013 są z końcówką numeru z 2012. Jak by tego było mało czasem jeszcze pojawia się za tym wszystkim ukośnik i litera. Nawet znaki które są używane do oddzielania kolejnych części numeru umowy są różne. Najczęściej jest to kropka, ale czasem zdarza się ukośnik, czasem są to w jednym numerze kropki i ukośniki. Najczęściej pierwsza liczba po przedrostku jest arabska, ale czasem zdarza się rzymska. Nie jestem w stanie tego inaczej określić niż tak jak na początku - czyli bajzel. Zresztą fragment "linii numeracyjnej" zamieszczam poniżej:
  • IMP.042.4.11.2012
  • IMP.042.4.12.2012
  • IMP.2501.3.2012
  • IMP.2501.8.3.2012
  • IMP.2501.13.1.2012
  • IMP.2501.17.2012
  • IMP.272/1/1/2012
  • IMP.272.I.2012
  • IMP.272.II.2012/C
  • IMP.272.II.2012/E
  • IMP.272.III.2012
  • IMP.272.3.2012
  • IMP.272.IV.2012
  • IMP.272.4.2012

Nieznany skutek ekonomiczny

W niektórych wypadkach skutek ekonomiczny umowy jest nieznany ponieważ pomimo tego, że w umowie znajduje się zapis w stylu "załącznik X stanowi integralną część umowy", to w ani jednym wypadku takiego załącznika nie otrzymałem. Mogę zaakceptować brak załącznika z upoważnieniem, ale brak tego który decyduje o skutku ekonomicznym umowy (np cennikiem) jest może być słaby. Napisałem "może być", ponieważ możliwe jeszcze, że brakujące informacje da się ustalić w BIP (np z informacji o przetargach). Tutaj muszę jeszcze poszukać, więc wstrzymuję się z ostateczną oceną tego problemu. Tak czy siak na chwilę obecną niewyjaśnione zostają takie umowy jak:
  • Dostawa materiałów biurowych, papierniczych, toaletowych (część I)
  • Dostawa materiałów biurowych, papierniczych, toaletowych (część II)
  • MDostawa materiałów biurowych, papierniczych, toaletowych (część III)
  • Świadczenie usług telekomunikacyjnych (warunki SWIZ)
  • Świadczenie usług pogotowia drogowego

Nie wszystkie umowy

Umowy które otrzymałem dotyczą głównie budów, remontów, czasem poprawy jakości życia urzędników (zakup, dostawa, instalacja klimatyzatorów), czasem wynajmu garażu lub powierzchni dachowej, a czasem prac geodezyjnych, a czasem dostawy oprogramowania, założenia konta bankowego lub linii telefonicznej. Wydawałoby się, że jest pełen przekrój, ale wiem że to nie są wszystkie umowy między innymi dlatego, że nie ma wśród tego co otrzymałem umów, które dostałem w przeszłości. Tak na prawdę jest tego za mało, bo spodziewałem się, że będzie to jakieś 300-500 umów per rok, a więc otrzymałem jakiś tylko wycinek. Dlatego w tej sprawie napisałem do Pana Uszyńskiego który był nadawcą maili w których dostałem to co mnie interesuje.
Otrzymałem w sumie 109 dokumentów (w tym jeden zanonimizowany). W wypadku części określenie skutku finansowego jest niemożliwe ze względu na brak załączników które wg umowy stanowią jej integralną część (ale o nie się upomnę jak upewnię się, że brakujących informacji nie ma w BIP). Natomiast jestem pewien, że to nie są wszystkie umowy z interesującego mnie okresu więc w tym miejscu pragnę podpytać kiedy mogę spodziewać się kolejnej części?
Następnego dnia otrzymałem taką oto odpowiedź:
Szanowny Panie
Jeśli brakuje jakiś załączników to proszę o informację których wtedy poproszę wydział o ich przygotowanie, można się po nie zwrócić również bezpośrednio do wydziału Inwestycji (email: mienie@stalowowolski.pl). Jednocześnie informuję, ze zgodnie z informacjami uzyskanymi w wydziale Inwestycji i Mienia Powiatu, przesłane Panu umowy są wszystkimi jakimi dysponuje Wydział.
Ale zaraz... ja prosiłem przecież o wszystkie umowy, a nie o umowy z działu inwestycji. Czyżby ktoś bawił się ze mną znowu w kotka i myszkę? A może po prostu liczą, że dostanę to co dostałem i stracę zainteresowanie? O nie proszę Państwa, nic bardziej mylnego! Jestem nadal pozytywnie nastawiony do urzędu (w kontekście oporów w UM Kolbuszowa i UM Stalowa Wola) więc napisałem tak oto:
Dziękuję za informację. Pragnę jednak zauważyć, że wnioskowałem nie o wszystkie umowy z wydziału inwestycji, lecz o wszystkie umowy z wyłączeniem umów o pracę w rozumieniu kodeksu pracy. Tak więc w ramach realizacji wniosku powinny się znaleźć umowy ze wszystkich innych działów (np administracji/organizacji) w tym umowy o dzieło i umowy zlecenia.
Niecałą godzinę później:
Szanowny Panie
Oczywiście mam świadomość, że wnioskował Pan o wszystkie umowy, nie tylko te które posiada jeden Wydział. Chodziło mi o to, że to wydział Inwestycji został wyznaczony do zebrania i przygotowania tych umów i zgodnie z ich zapewnieniami tak się stało. Szczerze przyznam że nie zaglądałem do plików które mi przysłali, a które Panu następnie przekazałem. Aby mieć pewność, czy rzeczywiście Wydział Inwestycji poprosił inne wydziały o wykaz ich umów, zwrócę się do nich z takim zapytaniem, a jeśli się okaże że nie było takiej prośby to poproszę je o przygotowanie takiego wykazu. Ewentualny termin przekazania wyznaczę na 28 lutego jako termin bezwzględnie obowiązujący. W ten sposób, jeśli się okaże że Wydział Inwestycji nie zebrał wszystkich umów, otrzyma je Pan 3 marca.
Śmiem twierdzić, że prawdopodobnie Pan Uszyński został wpędzony w maliny przez "Dział Inwestycji". Po tym mailu bardziej prawdopodobne mi się wydało, że komuś po prostu się nie chciało i liczył, że to mi wystarczy. Pan Uszyński pewnie nie do końca wiedział lub nie pamiętał o co prosiłem więc skoro dział inwestycji powiedział, że to wszystko to najwyraźniej to wszystko.

Anonimizacja

Nie jest to duży dla mnie problem w tym momencie, ale tak jak wspominałem w mailu jedna z umów została zanonimizowana. Była to umowa na wynajem garażu prawdopodobnie zawarta ze zwykłą osobą fizyczną. O ile jej adres mnie niespecjalnie interesuje, to chciałbym wiedzieć kto to jest i czy przypadkiem ta osoba nie nosi nazwiska zbieżnego z tym które nosi Pan Starosta, jego zastępca lub któryś z prominentnych powiatowych urzędników. To też nie byłby duży problem, bo garaż został wynajęty po mniej-więcej cenie realnej, ale po prostu chcę wiedzieć. Zresztą tak jak orzekł S Najwyższy nie ma obowiązku zawierania umów z administracją, więc każdy kto zawiera takie umowy musi się liczyć z tym, że prawo do informacji publicznej jako dobro konstytucyjne stoi wyżej w hierarchii kwestie ujawnienia danych osobowych (swoją drogą ustawa o ochronie skupia się głównie na przetwarzaniu danych, a nie na ich udostępnianiu). Więc tutaj będę pytał dalej.
PS: Dziwne jest to, że skoro zadanie zostało wyznaczone działowi inwestycji to mailował do mnie Pan Uszyński, a nie ktoś z działu inwestycji. Czyżby urzędnicy nie potrafili używać maila?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz